Według Związku Banków Polskich (ZBP) udział PKO Banku Polskiego w rynku kredytów złotowych wyniósł aż 35,1 procent

W tym okresie PKO Bank Polski udzielił łącznie 33,6 tys. kredytów mieszkaniowych na kwotę 5,9 mld zł, w większości - 31,1 tys. na kwotę 5,4 mld zł - w złotych. Wśród kredytów walutowych najbardziej popularne były kredyty w euro. Przez pierwszych sześć miesięcy 2010 r. PKO Bank Polski udzielił ich 2,5 tys. na kwotę 579,7 mln zł.

PKO Bank Polski oferuje również preferencyjne kredyty mieszkaniowe z dopłatami z Banku Gospodarstwa Krajowego, które także cieszą się dużym zainteresowaniem wśród klientów. Dla Banku stanowią one uzupełnienie oferty kredytów komercyjnych. Sprzedaż kredytów w ramach programu "Rodzina na Swoim" między styczniem a czerwcem 2010 r. wyniosła w PKO Banku Polskim 7,5 tys. na kwotę 1,4 mld zł. Udział wartościowy Banku w preferencyjnych kredytach mieszkaniowych sprzedanych przez wszystkie banki uczestniczące w programie "Rodzina na Swoim" osiągnął po pierwszym półroczu 2010 r. 44,1 procent. PKO Bank Polski był pierwszym bankiem, który przystąpił do programu "Rodzina na Swoim", a preferencyjnych kredytów mieszkaniowych z dopłatami z Banku Gospodarstwa Krajowego udziela już od lutego 2007 r.

Optymistyczne informacje dla PKO Banku Polskiego płynące z ZBP zbiegły się w czasie z oceną jakościową kredytów hipotecznych, jakie przeprowadził w lipcu 2010 r. Open Finance. Z rankingu opublikowanego na stronie internetowej tych doradców finansowych wynika, że PKO Bank Polski otrzymał - na 10 możliwych - 8,9 punktów w zakresie kredytów złotowych i 7,9 punktów w kredytach w euro, zajmując pierwsze miejsce w obydwu kategoriach. W rankingu pod uwagę brane były takie cechy oferty kredytowej, jak: dostępność, marża, prowizja, wysokość wkładu własnego oraz prowizja w przypadku wcześniejszej spłaty.

Świetne wyniki PKO Banku Polskiego są doskonałą informacją dla wszystkich klientów Banku, zainteresowanych kredytami mieszkaniowymi. Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO Banku Polskiego, przewiduje, że do końca 2010 r. możemy spodziewać się stabilizacji cen nieruchomości mieszkaniowych na niższym poziomie. Natomiast niewielka tendencja wzrostowa może powrócić w 2011 r., gdy rynek zacznie odczuwać spadek podaży nowych mieszkań (efekt spadku liczby rozpoczynanych mieszkań w okresie 3. kwartał 2008 r. - 3. kwartał 2009 r.), a mieszkania rozpoczęte w 4. kwartale 2009 r. jeszcze nie wejdą na rynek. Ten scenariusz jest uwarunkowany lepszą dostępnością kredytów, związaną ze wzrostem wynagrodzeń wraz ze stopniową poprawą sytuacji gospodarczej.